Kiedys spotkalem izaka na pogrzebie jakiejs slawnej osoby. Podchodze do niego i mowie czesc izak ty skurwysynu. A on tylko Elo i odwraca glowe Sprzedalem mu blache w potylice i mowie sluchaj mnie bo ci nie dam donejta na szafke dla paulinki. Izak cos tupnal, cos mruknal ale mówi dobra slucham ciebie cierpliwie, co masz mi do powiedzenia. Czemu sprzedawales uran Czeczenom? Izak powiedzial do mnie - ty kurwa gnoju i przybil mi piateczke. Potem uciekl do lasu.